Ale do sedna.
Właścicielką uwielbianej przeze mnie ostatnio maxi dress stałam się przez przypadek. Zapragnęłam długiego, wielkiego, granatowego swetra. Pobiegłam więc do Oysho bo tam takowe widziałam. Biorę, mierzę i już ogarnia mnie facepalm jak za taką szmatkę, co to koło wełny nawet nie stała mam dać 199 złociszy. Żebym w tym jeszcze wyglądała och i ach to pół biedy, ale gdy zobaczyłam w lustrze, że ni w pięć, ni w dziewięć to podziękowałam grzecznie i po prostu poszłam w swoją stronę. Ponieważ tyle jednak wystarczyło by obudził się we mnie ciuchowy drapieżnik pobiegłam pozwiedzać inne sieciowe zakamarki.
Na wspomnianą wcześniej spódnicę trafiłam w H&M. Wisiała sobie smętnie, więc by nie czuła się dalej samotna zabrałam ją do siebie. Z resztą wraz z grubaśnym swetrem, który okazał się tak uniwersalny, że mogłabym go zakładać praktycznie do wszystkiego. Jest przy tym ciepły i miły i dwa razy tańszy niż ten już opisywany. Tak więc łowy mogę uznać za w pełni udane (nie licząc zakolanówek, które na moich nogach okazały się podkolanówkami) i póki co wszelkie miejsca ubraniowej rozpusty omijać szerokim łukiem by nie kusiło. Mnie i portfela.
zdjęcia: Paweł Kolankowski
spódnica - H&M
sweter - H&M
buty - allegro
ramoneska - allegro
szalik - H&M
torba - H&M
łaał, naprawdę brak mi słów, bo oto pokazałaś zestaw w stylu, który cudownie do Ciebie pasuje w calutkiej okazałości, mam nadzieję, że dobrze mnie rozumiesz, inne też piękne, aczkolwiek ten jak Twoja druga skóra!
OdpowiedzUsuńo jak fajnie! o jak jesiennie! :)
OdpowiedzUsuńWszystko bym Ci w sumie zabrała. Poza torbą, bo mam.
OdpowiedzUsuńAle czego chcesz od swoich włosów? Wyglądasz doskonale...
OdpowiedzUsuńświetny zestaw! spódnica rządzi:)
OdpowiedzUsuńW swoim jakże krótki jak narazie życiu widziałam setki zestawów z maxi dress/maxi skirt. Twój jest najlepszy. Świetnie TEN sweter wygląda z TĄ spódnicą. Mistrzostwo!
OdpowiedzUsuńMnie też się bardzo podoba. Ślicznie wyglądasz na tym trzecim zdjęciu, a i wilgoć we włosach urok swój ma.
OdpowiedzUsuńuwielbiaaam maxi, przywiozłam ostatnio kilka z domu może uda mi się założyć zanim trzeba będzie brnąć przez śniegi
OdpowiedzUsuńświetnie wyglądasz:)
Ha ha ha, szarość i u mnie. 'Emotional landscapes' nam się zgrały ;)
OdpowiedzUsuńPieknie!!! Sama bym sie w ten zestaw juz teraz ubrala!!
OdpowiedzUsuńheh skąd ja to znam. Dziś też miałam w planach zdjęcia, i co? leje! No i podobnie jak tobie moje włosy nie lubią deszczu ;P
OdpowiedzUsuńMaxi bardzo fajnie prezentuje się ze swetrzyskiem w takim jesiennym zestawie
powtorzę się - miodzio;)
OdpowiedzUsuńtorba wygląda świetnie
OdpowiedzUsuńŚwietny, jesienny look ;) Spódnica i sweter super ;)
OdpowiedzUsuńAleż cudny zestaw, spódnicy takiej mi się zachciało! A fryzurka zaczepiasta, czasem można inaczej :)
OdpowiedzUsuńNIe jestem zwolennikiem maxi, ale góra świetna :)
OdpowiedzUsuńfantastycznie! extra ten duży sweter, a włosy są bez zarzutu - nie rozumiem wątpliwości?!:)
OdpowiedzUsuńwyglądasz naprawdę zachwycająco :)
OdpowiedzUsuńno tak ubolewam nad cenami w oysho ładne tam mają sweterki ale nie wyglądają na swoję cenę :(
OdpowiedzUsuńwięc dobrze zrobiłaś! h&m nigdy nie zawodzi ;) dobry outfit
Pięknie wyglądasz w tym zestawie:) w sam raz na jesienne chłody :) fantastyczna spódnica:D
OdpowiedzUsuńButy są boskie. I komin. Usiłowałam sobie taki komin obwiązać, ale nieodmiennie wyglądam jak yeti. Korepetycje jakieś wezmę w temacie kominów ;)
OdpowiedzUsuńSzary nie jest nudny. A juz na pewno nie w Twoim wydaniu. Wszystko mi się podoba!
OdpowiedzUsuń