Jako ze jest to pierwszy mój wpis tutaj, jak i w ogóle gdziekolwiek, nie wiem za bardzo jak zacząć. Więc może na początek się przywitam, więc....WITAM.
Nie jest moim zamiarem to, by blog ten był pełen bezsensownych modowych, czy nawet i życiowych przemyśleń bo po co. Wpisy są o ciuchach, o mnie i o tym co mi w głowie szumi, bez żadnych zbędnych filozofii. Mam nadzieję dziouszki i chłopcy ze przypadnie Wam do gustu i będziecie mieć z niego taka radochę jaką ja (póki co) mam.
A teraz może przejdę do sedna sprawy. Coby nie zamulać i nie znudzić czytelnika.
Ponieważ mamy wakacje, porno i dusno, wiec i gorący, letni wpis czas utworzyć. Co jeszcze przychodzi mi na myśl kiedy mowa o wakacjach? Oczywiście wyprzedaże powiosenne. Będąc w zakupowym szale, a dokładniej rzecz ujmując wkraczając do Zary po upatrzoną, potrzebną z resztą w danym czasie i wychodzoną marmurkową ramoneskę wzrok mój padł na małą, niewinnie spoglądającą na mnie z wieszaka sukienkę.
Nie myśląc za wiele, cap ją i do przymierzalni. I jak już możecie się domyślić zamiast z ramoneską wyszłam z nową kiecą. No ale cóż, na kurtałę przyjdzie jeszcze czas.
By zaprezentować ją w jakiś wysublimowany sposób, prawie o wschodzie słońca wraz z Panem fotografem wybrałam się w poszukiwanie co ciekawszego tła by ukazać urodę mej zdobyczy. Co powstało właśnie Wam, moi Drodzy prezentuję. Endżoj.
sukienka - Zara
rolnikom zborze poniszczyłaś, a potem ceny w sklepach będą kosmiczne! ;)
OdpowiedzUsuńpowodzenia w zabawie :)
Ładna sukienka, ładna, a i zboże niebrzydkie :>
OdpowiedzUsuńBeautiful...
OdpowiedzUsuńsukienka świetna - mam bardzo podobną :)
OdpowiedzUsuńWyglądasz świetnie, i masz prze-fantastyczne włosy!!!
OdpowiedzUsuńPrzepiękna sukienka
OdpowiedzUsuń